Wiosenny pasztet drobiowy do kanapek, przy okazji akcji Noruas "Co do Kanapki?". Moim zdaniem każdy się zastanawia, a warto czasem skorzystać z podpowiedzi na jakieś proste smarowidło, sałatkę. Ja często robię pasztet w dużych ilościach, a potem zamrażam, pasteryzuję w słoikach. Tej metody nauczyła mnie 16 lat temu Ela S-ka. :) Zapraszam :)
- ok. 100 g żurawiny suszonej,
- ok. 100 g rukoli,
- 2 ćwiartki tylne z kurczaka,
- 500 g żołądków kurzych,
- 500 g serc kurzych,
- ok. 200 g wątróbki kurzej,
- włoszczyzna,
- 3 jajka,
- przyprawy (sól, pieprz, gałka muszkatołowa, ziele angielskie, liść laurowy,
- mak do posypania pasztetu.
Wykonanie:
Ćwiartki, podroby i warzywa gotuję z przyprawami na wolnym ogniu. Oddzielnie trzeba usmażyć wątróbkę z cebulką. Po ugotowaniu i ostudzeniu wszystkie składniki (mięso z kurczaka, podroby, warzywa) mielę w maszynce, dodaję na koniec rukolę. Po zmieleniu doprawiam jeszcze pasztet, dodaję wywar z gotowania ale nie solę. To ważne by po upieczeniu nie był za słony. Dodaję jajka, żurawinę i mieszam. Następnie przekładam do formy, posypuję makiem. Pozostały pasztet przekładam do słoików (do 3/4 objętości), zakręcam. Piekę wszystko w piekarniku około godziny, w temp. 180 stopni. Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz