I tak zobaczyłam młode liście winogron i od razu pomyślałam, żeby może zrobić dolmades, nietypowe gołąbki,. Kiedyś, dawno dawno temu mi smakowały, to spróbuję i oto efekty :) Myślę, że liście powinno się wcześniej dłużej blanszować, chociaż 5 minut bo u mnie wyszły nie całkiem mięciutkie, tak jak się spodziewałam. Może to też zależeć od samych liści, pewnie trzeba wybierać bardzo młodziutkie, a nie po prostu ładne, jak ja to zrobiłam. Ponieważ to był mój eksperyment, a zasugerowałam się przepisem od zenony brzeg z blogu To co ty właściwie jesz http://tocotywlasciwiejesz.blogspot.com/2011/06/dolmades-goabki-z-lisci-winogron.html. Moim zdaniem to danie zalicza się do nowych smaków, które warto spróbować. Zobaczcie sami :)
Składniki:
- 10 liści winogron,
- 1 papryka żółta
- 200g ugotowanego ryżu
- 3 dorodne pomidory
- 3 ząbki czosnku
- sól, zioła prowansalskie
- łyżka koncentratu pomidorowego
- 1 mała cytryna
- 2 łyżki śmietany
Wykonanie:
Liście winogron myjemy i gotujemy w małej ilości wody około 5 minut. Ryż mieszamy z pokrojoną wcześniej papryką, pomidorami (bez skóry), doprawiamy czosnkiem, solą i ziołami prowansalskimi. Na liść układamy łyżkę farszu i zwijamy gołąbka. Gdy mamy już komplet gołąbków, układamy je ściśle w garnku, przekładamy plastrami cytryny, zalewamy wodą, doprawiamy trochę solą, szczyptą cukru i łyżką koncentratu pomidorowego. Dusimy na małym ogniu około godziny. Pod koniec duszenia doprawiamy śmietaną. Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz